Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1064.58 km (w terenie 15.00 km; 1.41%)
Czas w ruchu:08:49
Średnia prędkość:30.25 km/h
Maksymalna prędkość:63.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:205 (101 %)
Maks. tętno średnie:173 (85 %)
Suma kalorii:5481 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:59.14 km i 2h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
83.70 km 0.00 km teren
02:58 h 28.21 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Treningowo:)

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj umówiłem się z Mateuszem, Tomkiem i Mateuszem na jakąś wspólną rundę. Stwierdziłem, że można by zrobić wspólny trening sobie i tak też się stało. Jedzie z nami jeszcze mój tata i tak w 5 osobowym składzie ruszamy z Mosiny, standardową pętle rozgrzewkową. Następnie 3 siłowe podjazdy pod Osową, a na zakończenie mały wyścig.

Dalej jedziemy 15 minut czasówki. Była dosyć ciężka, bo cały czas pod wiatr. na zakończenie spokojny rozjazd przez Puszczykowo i Wiry do domu;)

Bardzo fajny trening wyszedł. Wszyscy dali radę bez problemu. Dzięki za wspólną jazdę;)
Kategoria Szosa, Trening


Dane wyjazdu:
98.77 km 0.00 km teren
02:59 h 33.11 km/h:
Maks. pr.:63.70 km/h
Temperatura:28.0
HR max:196 ( 97%)
HR avg:173 ( 85%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2790 kcal

Amber Road 2011

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 4

Amber Road czyli drużynowa jazda na czas. Czekałem z niecierpliwością, a zarazem z pewną obawą na te zawody. Trzeba jechać dla całej drużyny, a nie tylko dla siebie:)

Na miejsce docieramy około 11, szybko składamy sprzęt, ubieramy drużynowe koszulki i ruszamy na rozgrzewkę. Jeszcze kilka minut i w końcu nas wyczytują. Stajemy na starcie, pełni optymizmu:



Wiedziałem, że największym rywalem będzie wiatr. I jest odliczanie...5,4,3,2,1 i START!!

Od razu ustawiamy się i rozkręcamy tempo. Pierwsze kilometry prowadziły nieco z górki, więc jechaliśmy dosyć szybko. Każdy dawał równe mocne zmiany i tak pokonując kilka ostrzejszych zakrętów, nim się zorientowałem 20 km było za nami. Średnia koło 43 km/h, więc jest dobrze. Jedziemy dalej:





Niestety na około 25 kilometrze kryzys dopada Darka, zostaje i dalej jedziemy w 4. Starałem się dawać jak najdłuższe zmiany, ale niestety wiatr mi w tym nie pomagał. Tempo cały czas było mocne i zarazem równe. Gdzieś koło 60 kilometra czuję, że zbliża się kryzys. Wyciągam żela, zapijam wodą i odpuszczam kilka zmian, aby trochę odpocząć. Chciałem przetrwać kolejny już odcinek pod wiatr i popracować trochę podczas jazdy z wiatrem.

Jednak żel zadziałał w drugą stronę i zamiast mi pomóc, poczułem się jeszcze gorzej. Coraz trudniej było mi utrzymać koło, aż w końcu odpuściłem. Na liczniku miałem 70 km ze średnią ponad 40 km/h. Mówię sobie jest dobrze, dadzą radę. Gorzej było ze mną. Tak mi odcięło, że ledwo byłem wstanie jechać 20 km/h.



Kilka osób mnie wyprzedziło nim odzyskałem siły na tyle, żeby jechać w miarę normalnym tempem. W końcu złapałem się za dwoma facetami, ale oni się zatrzymali, więc dalej jechałem też sam:



I tak już spokojnie, dojeżdżam sobie do mety. Zmęczony, ale po usłyszeniu wyniku reszty ekipy szczęśliwy:)



Wyniki:

miejsce: 4/40

czas: 02:33:02.31

średnia: 40,73 km/h

Jak widać pozostała trójka dała z siebie wszystko do samego końca;)

Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z tego startu. Cieszę się, że aż tyle udało mi się z nimi przejechać. Miejsce super, co prawda tuż za podium, ale satysfakcję daje dużą;) Wielkie dzięki panowie za wspólną jazdę i gratuluję!!

Jedyny błąd, to zbyt mała ilość picia. Niestety 3 bidony okazały się być zbyt mała ilością płynów.

Dane wyjazdu:
63.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przed zawodami;)

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj miała być godzina, ale wyszło trochę dłużej. Spotkanie na Starołęce, aby się przejechać całą drużyną przed Amber Road. Trasa przez Czapury, Wiórek, Rogalinek i Rogalin do Kórnika. Tam nawrót na rondzie i powrót tą samą trasą, z tym, że w Rogalinku jadę do Puszczykowa, Wir, Komornik i do domu;)

Fajnie się jechało i mam nadzieję, że w sobotę będzie podobnie;)

Licznik nadal nie zrobiony, bo już nie zdążyłem, ale za to zmieniłem kasetę z powrotem na szosową;)
Kategoria Szosa, Trening


Dane wyjazdu:
80.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max:196 ( 97%)
HR avg:161 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Treningowo

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 0

Dosyć ciężki trening. Wyjazd o 17.30 z Malty i od razy dosyć mocno w stronę Dziewiczej Góry. Po drodze spotkanie z piratem drogowym, a w zasadzie piratką. Nie sądziłem, że można być aż tak głupim. Mianowicie jechaliśmy dosyć szybko, na oko, między 40 a 45 km/h, a wspomniana pani zaczęła nas wyprzedzać, po czym tuż przed Rafałem skręciła sobie w inną drogę w prawo. Na szczęście Rafał wyhamował i odbił w prawo, a ja w lewo i nic się nie stało;) Na Dziewiczej Górze 6 siłowych wjazdów. Jechało mi się bardzo dobrze:) Po ostatnim wjeździe dojeżdżamy z powrotem do głównej drogi i rozpoczynamy czasówkę, 15 minut, którą kończymy kawałek za Biedruskiem. Następnie już spokojnie do Poznania i dalej już samotnie przez miasto do domu.

Jechało mi się dzisiaj bardzo dobrze i oby tak dalej;)

Dane orientacyjne, ponieważ licznik jeszcze nie działał;P
Kategoria Pulsometr, Szosa, Trening


Dane wyjazdu:
39.70 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tour de Croatia - po raz ostatni

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

dzisiaj ostatni dzień jak mamy rowery. Start podobnie jak wczoraj, jednak w pewnym momencie odbijamy w lewo i jedziemy bardziej w głąb lądu. Fajna trasa z kilkoma górkami. Lekki wiaterek i super asfalty, także trasa zleciała całkiem szybko. Zatrzymujemy się w mieście Benkovac, pijemy sobie zimna Cole i wracamy do domu tą sama trasą.

Całkiem szybko nam dzisiaj poszło. trasa urozmaicona z kilkoma całkiem trudnymi podjazdami, ale jechało się super;)

Niestety z dzisiaj mam tylko 2 fotki, nie zbyt ciekawe, ale wrzucę;P





Teraz pozostało mi już tylko byczenie się na plaży, ale na pewno warto tu przyjechać na rower:)

Dane wyjazdu:
38.20 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tour de Croatia - troszkę dłużej

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 2

Wczoraj średnio chciało mi się jechać, więc zrobiłem sobie dzień przerwy. Dzisiaj za to nieco dłuższa wycieczka z tatą. Start koło 8 i kierujemy się na drugą stronę jeziora. Staramy się jechać cały czas jak najbliżej jeziora, jednak trzymamy się tylko asfaltowych dróg. I tak sobie jedziemy:





Po drodze kilka wzniesień i zjazdów. Po drodze naszym oczom ukazuję się drogowskaz do punktu widokowego, więc postanawiamy sobie tam wjechać. Podjazd całkiem ciężki i sztywny, ale bez problemu idzie wjechać;)





Ostatni kawałek był po szutrze, ale dla takich widoków warto wjeżdżać!





I jeszcze my:





Następnie zjeżdżamy na dól i tą samą drogą udajemy się do domu, po drodze stając w sklepie po coś do picia.

Dzisiaj widoki super, tereny też piękne, czego chcieć więcej:)

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tour de Croatia - odpoczynku ciąg dalszy

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj w związku z wczorajszą kraksą, jadę z mamą. Ruszamy pare minut po 8, kierując się na ścieżkę, która znajduje się nad pobliskim jeziorem. I tak jedziemy sobie nią w jedna stronę, aż się nie skończyła i wracamy tą samą drogą, z tym, że podjeżdżamy jeszcze kawałek w drugą stronę, gdzie zrobiliśmy sobie przerwę nad jeziorem;) Dalej już prosto do domu.

bardzo przyjemnie się jechało, ale temperatura już dawała się we znaki, nawet o tej godzinie.

Dane wyjazdu:
21.00 km 15.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tour de Croatia - odpoczynek czas zacząć;)

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Po tygodniu codziennych treningów we Włoszech, nadszedł czas na tydzień odpoczynku w Chorwacji. Oczywiście nie mogło zabraknąć roweru, ale w formie rekreacyjnej, żeby pozwiedzać przepiękne okolice.

Rowery może nie powalały, ale spokojnie pozwalały na tego rodzaju jazdę. Ruszamy po południu, wjeżdżając w okoliczne tereny. I tak robiąc kółko, większości w terenie, stwierdzamy, że czas wracać już, bo robi się ciemno, a za bardzo nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. Wiedzieliśmy geograficznie w którą stronę jechać, więc odbijamy ponownie w teren, dosyć trudny, bo kamienisty. Niestety na zjeździe tata się przewrócił i wybił palec. Wyglądało to jak złamanie, ale na szczęście skończyło się "tylko" wybiciem. Później wiadomo, załatwianie pomocy i szpital, ale wszystko szybko i sprawnie poszło.

Gdyby nie ta gleba, to bardzo udana jazda by była. Terenu całkiem fajne. Kilka fajnych podjazdów;)

Niestety jedyne zdjęcia jakie mamy z tego dnia to zdjęcie rentgena, ale takie normalne pojawią się w następnych dniach:)

Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tour de Garda - dzień 7 c.d

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 0

Po południu przyjechali moi rodzice i pod wieczór wyjechaliśmy na mały rozjad razem z tatą. Przyjemnie się kręciło, ale czułem już zmęczenie po całym tygodniu.

Podsumowując jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu. tereny jak dla mnie super. Nowe doświadczenie, które z pewnością się przyda. Ze swojej jazdy również jestem zadowolony. Dzięki wszystkim za ten wyjazd!

Z czasem postaram się dodać jeszcze kilka zdjęć:)
Kategoria Garda 2011, Szosa, Trening


Dane wyjazdu:
90.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tour de Garda - dzień 7

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 2

Dal mnie to już ostatni dzień pobytu we Włoszech. Dzisiaj kręciliśmy pętle. Podjazd z jednej strony góry, z ciężką dochodzącą do 19% końcówką i zjazd z drugiej strony. Przejazd przez miasteczka w miarę płaski i ponownie do góry. Zrobiłem 3 takie pętle i we trójkę udaliśmy się już z powrotem do domu;)







Kategoria Garda 2011, Szosa, Trening