Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
185.15 km 0.00 km teren
06:53 h 26.90 km/h:
Maks. pr.:49.60 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poza województwo

Poniedziałek, 27 lipca 2009 · dodano: 28.07.2009 | Komentarze 0

Trasę wycieczki ustaliliśmy wczoraj. Celem było Leszno, a przy okazji wyjazd poza województwo.

Pobudka o 4.20, śniadanko, herbatka i o 5 już byłem gotowy do jazdy. Paweł przyjechał o 5, a Mateusz miał małe opóźnienie z powody zamkniętego przejazdu. Tak, więc ruszamy o 5.10. Początkowo jedziemy przez Niwkę do Puszczykowa, dalej do Mosiny i następnie do Czempinia, gdzie robimy pierwszą przerwę. Na licznikach mamy około 27 kilometrów, a temperatura wynosi około 13 stopni, więc nie było za ciepło, a czasami wręcz było mi zimno. W Czempiniu przerwa trwała około 10 minut, a Mateusz studiował mapę:

Następnie kierujemy się na Racot, gdzie mieliśmy krótką przerwę, a dalej jedziemy trasą:

Gryżyna - Nowy Dębiec - Wojnowice - Osieczna

W tej ostatniej robimy kolejna przerwę, na śniadanie. Słońce zaczyna coraz mocniej świecić i zaczyna robić się na prawdę ciepło.

Po zjedzonym śniadaniu ruszamy już prosto do Leszna, pięknym asfaltem. Po około 9 kilometrach jesteśmy już w pierwszym celu naszej dzisiejszej wycieczki:

Kolejna przerwę robimy w Mc Donaldzie:D, a dalej kierujemy się już do miejscowości Góra, aby spełnić nasz kolejny cel. Jedziemy drogą numer 323 i po kilku kilometrach docieramy do granicy województwa:

Po zrobieniu sobie zdjęć ruszamy dalej. Po około 15 kilometrach docieramy do miejscowości Góra. Tam robimy przerwę na posiłek, najpierw pod kościołem, a później jeszcze pod biedronką. O godzinie 11.50 wyruszamy już w drogę powrotną, kierując się na Leszno. A oto krajobraz na Dolnym Śląsku:

Wracamy do Leszna jadąc z wiatrem, więc poszło nam to całkiem szybko. Później kolejna przerwa w Mc Donaldzie i kierujemy się już w stronę domu. Wracaliśmy tą samą drogą co przyjechaliśmy. Jednak droga powrotna dzięki sprzyjającemu wiatru zajęła nam mniej czasu. Po drodze zaczęło mnie boleć kolano, ale udało mi się dojechać do domu:)
Podsumowując dzisiejszy wyjazd był bardzo udany. Pogoda nam dopisała, udało nam się dojechać do domu z całkiem ładną średnią i oczywiście wspaniałe towarzystwo:) Dzięki panowie za ten wyjazd:)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ijest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]