Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
47.00 km 15.00 km teren
02:10 h 21.69 km/h:
Maks. pr.:45.90 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

WPN w większym składzie;)

Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 0

Około godziny 13 przyjechali po mnie Paweł, Mateusz, Grzechu i Artur i już w 5 udaliśmy się w stronę Puszczykowa. Dalej kierujemy się do głównej drogi Mosina-Kórnik. Jedziemy nią, aż do Rogalina, spotykając po drodze Tomka z kolegą. I tak oto w 7 osobowym składzie jedziemy dalej, aby zobaczyć dęby Rogalińskie:



A następnie zjechaliśmy nad Warte:



Niestety tak wylała, że przejazd był niemożliwy:



Wróciliśmy z powrotem na asfalt i udaliśmy się do Mosiny, po drodze zatrzymując się w sklepie i przy okazji zrobiliśmy sobie wspólną fotkę( wszyscy z wyjątkiem Pawła, który robił zdjęcie):



Kolejnym celem było zdobycie Osowej Góry. Nie powiem, żeby podjazd przyszedł mi łatwo, bo w pewnym momencie miałem ochotę zejść i nie jechać dalej, ale ostatecznie wszystkim udało się dotrzeć na górę:



Po krótkiej przerwie, już terenem jedziemy nad jezioro Góreckie i dalej już tradycyjnie nad wyspę. Po drodze trzy upadki, w tym jeden mój. Jak zawsze w tym miejscu zdjęcie:



W tym miejscu się rozdzielamy, gdyż ja muszę już wracać do domu. Tak więc razem z Arturem ruszyliśmy szybciej oblodzonym singletrackiem. Trzeba było jechać ostrożnie, ponieważ było dosyć niebezpiecznie. Dalej już tylko we dwójkę, jedziemy Greiserówką do Komornik, gdzie Artur odbija na Głuchowo, a ja jadę do Lubonia. Cała droga powrotna odbywała się pod dosyć silny wiatr, więc moje tempo wynosiło między 15-20 km/h. Podsumowując wycieczka bardzo udana i fajnie, że coraz więcej nas jeździ;) Mam nadzieję, że niebawem uda nam się powtórzyć taki wyjazd. Dzięki panowie i pozdrawiam;)

Dzisiaj licznik znowu nie działał tak jak powinien;(
Kategoria Przed siebie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]