Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
125.27 km 0.00 km teren
05:20 h 23.49 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poznańska Masa Krytyczna

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 0

Chwilę po 17 przyjechał po mnie Tomek, z którym wcześniej już się umówiłem. Miał też być Robert, ale coś mu wypadło i pojechał od razu na Stary Rynek. Tak więc we dwójkę jedziemy do Szczesnego, gdzie są już Maciej z kolegą. Później jeszcze czekamy na Pawła i razem jedziemy prosto na miejsce startu masy. Tam spotykamy jeszcze Grzecha, Mateusza, Remigiusza z kolegą i jeszcze kogoś. Ogólnie było nas całkiem sporo. O 18.30 ruszamy trasą:

Stary Rynek – Wodna – Garbary – Kazimierza Wielkiego – Mostowa – Kórnicka – Serafitek – Św. Rocha – Jana Pawła II – Rondo Rataje (2 okrążenia) – Jana Pawła II – Kaliska – Nowowołkowyska – Katowicka – Abp. Baraniaka – Chartowo – Piasnicka – Kurlandzka – Wiatraczna - Żegrze – Bobrzańska – Kurlandzka – Inflancka – Pawia – Orła – Krucza – Zamenhofa – Rondo Starołęka (3 okrążenia) – Zamenhofa – Piłsudskiego – Inflancka – Piaśnicka – Chartowo – Abp. Baraniaka.

W między czasie dojeżdża jeszcze Mateusz. Po masie tradycyjnie na Maltę, na małe wyścigi. Na początku wszyscy ruszyli mocno, ale po chwili nieco zwolnili, więc postanowiłem pociągnąć dalej i jak sie odwróciłem to tylko Maciej jechał za mną. Podczas manewru między ludźmi został z tyłu i już samotnie dojeżdżam do mety, czyli do źródełka. Wygrałem, ale Tomek już mnie gonił i był blisko. Przy źródełku przerwa i jedziemy znowu szybko pozostała część kółka. Później do biedronki na Starołęce, na małe zakupy. Tutaj część jedzie do domu, Maciej na Maltę, bo zostawił plecak, a Tomek, Paweł, Mateusz, Parówa i ja jedziemy dalej do Kórnika. Jechało się świetnie, szybkie tempo i gdyby nie to, że Pawłowi poszedł łańcuch było by znakomicie. Na szczęście miałem spinkę, więc szybka naprawa i jedziemy dalej. U Tomka kolacyjka (dzięki!), śmiechu było sporo, a tekst wieczoru w wykonaniu pana Szczesnego: "no, no, wiadomo.....". Nikt nie wiedział o co chodzi, ale wszyscy się śmiali;) Z Kórnika wyjeżdżamy koło 23.30. Jechaliśmy cały czas koło 30 km/h, robiąc krótką przerwę przed zjazdem do Puszczykowa. Dalej jedziemy Gresierówka, która po raz pierwszy jechałem w nocy i nieco się bałem. W Komornikach odłączam się od pozostałych i jadę prosto do domu, w którym byłem chwile przed 2. Podsumowując bardzo przyjemna wycieczka, chociaż trasa masy była zbyt długa i momentami było nudno, ale dzięki świetnemu towarzystwu było przyjemnie;)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kjakw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]