Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
138.38 km 1.00 km teren
05:14 h 26.44 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kolejne województwo moje;)

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 06.07.2010 | Komentarze 2

W sumie to wyjazd na działkę, zaplanowany dzień wcześniej. Trasa już mi znana, bo rok temu jechałem nią z Pawłem. Początkowo chciałem wyjechać o 6, aby uniknąć jazdy w największym upale. Jednak nieco zaspałem i ostatecznie wyjeżdżam o 6.40, a termometr wskazuje już ponad 20 stopni. Najpierw jadę na most na Starołęce, dalej jadę do Krzesin, Tulec, następnie do Kostrzyna. Później jadę trasa na Gniezno i po 10 km odbijam na Czerniejewo. Cały czas jechałem pod wiatr, jednak nie był on, aż tak uciążliwy. Z Czerniejewa kieruję się na Witkowo, gdzie robię sobie pierwszą przerwę na uzupełnienie picia i śniadanie, a na liczniku 80 km;) Z Witkowa jadę na Powidz, aby następnie odbić na Smolniki Powidzkie. Chwilę później już byłem w zasadzie na działce, ale że czasu miałem jeszcze sporo, postanowiłem pojechać do granicy województw. Ta trasa również mi znana, ponieważ kiedyś z działki nią jechałem. Jednak to nie to samo co zdobyć województwo wyjeżdżając z domu.Tak więc jadę przez Wilczogórę, Wilczyn, aby dotrzeć do tablicy, gdzie zrobiłem kolejną przerwę. Tym razem na liczniku 120 km.





Po zrobieniu zdjęć kieruję się tą samą trasą w stronę działki. Na miejscu i tak jestem za wcześnie, więc od razu idę nad jezioro się wykąpać. Na drugi dzień wróciłem samochodem, chcąc skorzystać z ładnej pogody, cały dzień siedziałem nad jeziorem;) Podsumowując jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu. W dobrym czasie udało mi się pokonać tą trasę, a przede wszystkim jestem zadowolony z ilości przerw. Co do pogody, to wiatr wiał w twarz ale z umiarkowaną siła, a temperatura, jak łatwo się domyślić była wysoka. Na koniec dodam, że jest to mój rekord jeżeli chodzi o samotną jazdę. Bardzo udany i przyjemny wyjazd;)


Komentarze
Jarzyna
| 09:29 sobota, 10 lipca 2010 | linkuj maciejasza dzięki bardzo;) I tak wyjechałem rano, żeby nie jechać w największym upale.

Pozdrawiam;)
maciejasza
| 19:06 piątek, 9 lipca 2010 | linkuj No gratuluję takiej trasy i to jeszcze samotnie w taki upał :) Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]