Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
130.12 km 0.00 km teren
04:03 h 32.13 km/h:
Maks. pr.:54.60 km/h
Temperatura:17.0
HR max:200 ( 99%)
HR avg:160 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3640 kcal

Ustawka;)

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj jak w każda niedziele w Poznaniu jest ustawka z ronda Obornickiego. Razem z Rafałem udaliśmy się na nią. Start godzina 10.

Z domu wyjechałem chwilę po 9 i spokojnie, bez pośpiechu dojeżdżam na miejsce zbiórki. Nikogo jeszcze nie było, ale już po chwili zaczęli się zjeżdżać kolejni kolarze. W końcu zebrało nas się około 10 i w drogę.

Najpierw spokojnie w stronę Obornik. Zmiana za zmianą, tempo nie było jakieś super, ale za to pod wiatr. Jak Rafał wyszedł na zmianę tempo natychmiast wzrosło, później troszkę poprawiłem,a po mnie jeszcze jeden kolarz i nasza grupka zaczęła się kurczyć. Szybko w sumie zaczęli odpadać, ale ok.

W nieco okrojonym składzie ciśniemy dalej. Po zmianie schodzę na koniec grupy i w tym momencie poszedł atak. Pan przede mną puścił koło, nie udało mi się chwycić ucieczki i jechałem za nimi sam, bo ten co puścił się wiózł na kole. Przy skręcie czekali na nas, więc znowu jedziemy w 6 osobowym składzie. W sumie był taki se. Bo co urywaliśmy z Rafałem, to zostawaliśmy we dwójkę. I tak jakimiś wiochami, jedziemy nieco spokojniejszym tempem. W końcu po konsultacji trasy, zawracamy i we dwójkę wracamy do Poznania.

Jechaliśmy przez Długą Goślinę do Murowanej Gośliny. Później odbiliśmy na Biedrusko i sprawnie docieramy do Poznania, gdzie się rozdzielamy. Jadę jeszcze do Mateusza oddać mu nogawki i wracam do domu;)

Zmęczyłem się dzisiaj nieco. W Biedrusku mniej więcej dopadł mnie lekki kryzys, ale dałem radę jeszcze trochę pociągnąć. Szkoda, że grupka tak szybko się wykruszyła, ale generalnie trening udany;)

Dane z pulsometru mogą być nieco oszukane, bo nie wiem czy się nie zawiesił parę razy...


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]