Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:590.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:31
Średnia prędkość:28.78 km/h
Maksymalna prędkość:68.80 km/h
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:156 (77 %)
Suma kalorii:16656 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:73.81 km i 2h 33m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
162.81 km 0.00 km teren
05:43 h 28.48 km/h:
Maks. pr.:61.10 km/h
Temperatura:12.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:155 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 4887 kcal

Do Gniezna na Cole :)

Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 4

Trochę narobiłem sobie tutaj zaległości, ale postaram się nie długo uzupełnić wpisy. Dzisiejszą wycieczkę jednak postanowiłem opisać od razu ;)

Dzisiaj w planach miałem przejechanie jakiejś "stówki". Wczoraj Gumiś powiedział, że nie da rady, więc został mi tylko Tomasz. Umówiłem się z nim o 11.30 w Kórniku. Jednak z domu wyjechałem już wcześniej odwiedzając jeszcze Dorotę ;) i koło 10.30 ruszam po Tomasza. Dojechałem idealnie na czas.

Nie tracąc czasu ruszamy od razu na trasę. Kierujemy się na Śrem. Mieliśmy ustaloną w sumie już trasę, ale Tomek rzucił propozycję, Gniezno. Stwierdziliśmy, że pojedziemy dobie zrobić foto pod katedra, wypić cole i wrócimy do domu.

Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy i jedziemy w stronę Gniezna. najpierw Kostrzyn potem kierujemy się na Łubowo. Cały czas, spokojnie, jadąc obok siebie i rozmawiając, a parę km później zaczął się raj. Skorzystaliśmy sobie z pasa drogi ekspresowej, który nie jest jeszcze oddany do użytku. Zero samochodów i stresu, że przejedzie blisko nas. Tak sobie jechaliśmy, gadaliśmy, aż nagle asfalt nam się skończył:





No ale przecież nie będziemy się cofać, więc przeszliśmy się ten kawałek po tym piachu i wjeżdżamy z powrotem na naszą drogę. Z czasem wjeżdżamy już na trasę z normalnych ruchem samochodowym i szybko docieramy do Gniezna. najpierw jedziemy na deptak i do Żabki po pepsi i batona. Szybka konsumpcja i wracamy pod katedrę. Tam jakieś fotki:





Jest i Tomasz:



Ja też się gdzieś tam wepchnąłem:



I zaczynamy kierować się w stronę domu. W pierwszą stronę jechaliśmy na stosunkowo niskim tętnie, ale z powrotem już nie. Szybko się teraz robi ciemno i trzeba było trochę podgonić, żeby wrócić do domu za jasnego. Na początku dosyć mocne tempo po zmianach. Potem nieco luźniej, a po wjechaniu na naszą wymarzoną część trasu znowu nieco szybciej po zmianach. Droga do Kostrzyna zleciała szybko i kierujemy się już na Kórnik. Tutaj jakiś czas po mocnych zmianach pod wiatr jedziemy cały czas koło 40 km/h. Następnie znowu kawałek wolniejszy i po paru km odbijam na Tulce i jadę samotnie do domu.

Czas mnie gonił, dlatego mimo ponad 130 km na liczniku nie schodzę poniżej 32 km/h. Wiatr cały czas w twarz, ale jechało mi się bardzo dobrze. Dojeżdżam do Starołęki i jest 16.05, więc spokojnie wrócę do domu za jasnego. Na zakończenie przejazd przez miasto i jestem w domu;)

Podsumowując bardzo fajny wyjazd. Jechało mi się na prawdę rewelacyjnie. Droga powrotna nieco bardziej męcząca, ale też fajna. Można powiedzieć, że tradycji stało się za dość, ponieważ dokładnie rok temu też zrobiłem dłuższą trasę ;)

Dzięki Tomek za wspólne kręcenie ;)

Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km teren
01:47 h 32.52 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Temperatura:11.0
HR max:189 ( 93%)
HR avg:152 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1768 kcal

Na herbatkę do Tomasza

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj razem z Gumisiem do Kórnika odwiedzić Tomasza, który siedzi sobie w pracy. Wyjazd o 11.30 i w miarę równym tempem przez Rogalinek, Rogalin i Świątniki docieramy do Kórnika. Tomek poczęstował nas herbatką i kanapkami za co bardzo dziękuję:) Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i po około godzinie ruszamy w drogę powrotną. Tempo mocniejsze niż w pierwszą stronę i po równych i częstych zmianach, szybko docieramy do Puszczykowa. Dalej do Wir, gdzie się rozdzielamy i jadę już sam prosto do domu.

Dobrze mi się dzisiaj jechało i oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej. Dzięki Gumiś za wspólną jazdę ;)

Dane wyjazdu:
76.74 km 0.00 km teren
02:36 h 29.52 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:198 ( 98%)
HR avg:155 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2305 kcal

Testowo

Piątek, 28 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 2

Wczoraj dotarły do taty i do mnie nowe buty, więc trzeba było je przetestować. W między czasie zadzwonił jeszcze Gumiś i pojechał też z nami ;) Jesteśmy u niego trochę po 12 i ruszamy do Więckowic. Kolejny punkt to Buk. Fajny asfalt i dobre zmiany sprawiły, że szybko tam docieramy i od razu kierujemy się na Stęszew. Nawierzchnia trochę gorsza, ale tempo dalej równe. Ze Stęszewa jedziemy na Mosinę, Puszczykowo i do Łęczycy. Tutaj kierowca autobusu minął nas dosłownie na 20-30 cm, trąbiąc przy tym. Odpuściłem sobie wyzywanie go, ale gdy zobaczyłem, że staje na przystanku pojechałem za nim. Miałem na tyle wysoką prędkość, że go wyprzedziłem i zajeżdżając mu drogę. puszcza standardową wiązanke :D Skoro już tyle pojechałem do jedziemy dalej na Luboń, a Gumiś jedzie przez Wiry. Kierowca autobusu miał pecha bo zamknęli mu przejazd i za wcześniejszy manewr spotkała go kara ;) Dalej już bez przygód do domu.

Z nowego zakupu jestem w 100% zadowolony, wycieczka też bardzo fajna. Dzięki wielkie za jazdę;)

Dane wyjazdu:
87.80 km 0.00 km teren
03:02 h 28.95 km/h:
Maks. pr.:59.80 km/h
Temperatura:10.0
HR max:193 ( 95%)
HR avg:156 ( 77%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2633 kcal

Większa pętla

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 0

Nieco trwało nim się zabrałem za uzupełnienie bloga, ale w końcu mi się udało ;)

Ruszamy koło południa z tatą, który jechał swoim nowym nabytkiem. Jedziemy przez Puszczykowo, Rogalinek i Rogalin do Świątnik, gdzie spotykamy się z Tomkiem i ruszamy na naszą pętlę. Najpierw w stronę Śremu jedziemy sobie dosyć spokojnie. Wiało w twarz, ale jechało się dobrze. Potem kierujemy się na Zaniemyśl. Jedziemy po zmianach, po drodze wykonując ze 3 sprinty. Kolejny punkt wyjazdu to Kórnik, gdzie zostawiamy Tomasza i we dwójkę, równym tempem wracamy do domu.

Dosyć wysokie tętno dzisiaj miałem, ale wyjazd bardzo fajny, dzięki!

Dane wyjazdu:
44.78 km 0.00 km teren
01:34 h 28.58 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Pierwsza jazda :)

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 0

Wczoraj tata przywiózł swój nowy rower, więc dzisiaj trzeba było go przetestować ;) Zgadałem się z Pawłem i zrobiliśmy sobie rundkę po okolicznych wsiach. Ogólnie bardzo fajnie się jechało. Zadowolenie z jazdy Lapierrem ogromne ;)

Wietrznie.
Kategoria Przed siebie


Dane wyjazdu:
55.40 km 0.00 km teren
02:00 h 27.70 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 89%)
HR avg:147 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1518 kcal

Godziny dwie...

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 0

Z tatą, pomału standardową pętlą. Do Komornik, Głuchowa, Konarzewa i Trzcielina. Dalej do Stęszewa i prosto do Mosiny. W sumie bez większych przygód, po zmianach sprawnie idzie nam ta jazda. Z Mosiny jedziemy do Puszczykowa, Wir i prosto do domu.

Dziękuję za wspólną jazdę ;)

Dane wyjazdu:
29.82 km 0.00 km teren
01:11 h 25.20 km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
Temperatura:11.0
HR max:193 ( 95%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1098 kcal

Malta

Piątek, 14 października 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 0

Po powrocie z uczelni, ubrałem się i pojechałem do Doroty na rosół. W zasadzie to był rosół Moniki, ale był pyszny :D Wielkie dzięki!!! Trochę posiedziałem i skoczyłem jeszcze na Maltę, gdzie zrobiłem jedno kółko i pojechałem do domu, ponieważ zaczęło robić się ciemno.

Jeszcze raz dziękuję za jedzonko ;)

Dane wyjazdu:
75.16 km 0.00 km teren
02:38 h 28.54 km/h:
Maks. pr.:68.80 km/h
Temperatura:22.0
HR max:201 ( 99%)
HR avg:155 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2447 kcal

Oj wiało...

Czwartek, 6 października 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 0

Tak trochę trwało nim dodałem ten wpis :D

Zgadałem się z Tomkiem, żeby trochę pokręcić. Spotykamy się w Czapurach i robimy jedną pętlę około 12 kilometrową. Początek pod wiatr, który był bardzo silny, następnie z wiatrem no i złapana ciężarówka, za która ustanawiam Vmaxa. Dalej jedziemy przez miasto polansować się na Malcie. Kolejny punkt dzisiejszego dnia do Głuchowo. Najpierw przejazd przez miasto, Komorniki i jesteśmy u pana Pawła. Pograliśmy trochę w fife. Pochwale się, że ich ograłem :D Na zakończenie odprowadzam Tomka do Wir i jadę do domu.