Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:5731.93 km (w terenie 329.70 km; 5.75%)
Czas w ruchu:211:45
Średnia prędkość:27.07 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:170 (84 %)
Suma kalorii:29535 kcal
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:39.26 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.55 km 0.00 km teren
01:05 h 25.43 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poranny standard

Środa, 28 kwietnia 2010 · dodano: 28.04.2010 | Komentarze 0

Korzystając z faktu, że dzisiaj szedłem nieco później do szkoły postanowiłem pokręcić trochę od rana. Ruszyłem do Puszczykowa i stwierdziłem, że pojadę sobie standard, więc dalej Greiserówką do Komornik i do Lubonia;) Całkiem przyjemnie się jechało. Jedynie przedni wiatr był nieco uciążliwy.
Kategoria Samotnie, Standard


Dane wyjazdu:
15.78 km 0.00 km teren
00:39 h 24.28 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miasto

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 0

Musiałem coś załatwić w Poznaniu, więc udałem się rowerem. Nareszcie robi się ciepło i słonecznie. Dzisiaj nawet pokusiłem się o jazdę w krótkim rękawku.
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
33.30 km 0.00 km teren
01:17 h 25.95 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Osowa Góra;)

Piątek, 23 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj podobnie jak ostatnio postanowiłem zamiast standardu pojechać sobie na Osową Górę. Tak więc z Lubonia jechałem przez Puszczykowo, dalej do Mosiny i wjazd na górę. Tam krótka przerwa na zdjęcie:



I ruszam na dół, bijąc rekord prędkości o kilometr. Teraz wynosi on 65 km/h. Powrót do domu tą samą drogą. Pogoda ładna, ciepło i delikatny wiatr. Ostatnio coś spodobała mi się ta trasa.

Dane wyjazdu:
29.40 km 0.00 km teren
01:08 h 25.94 km/h:
Maks. pr.:59.40 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na Osową Górę

Niedziela, 11 kwietnia 2010 · dodano: 17.04.2010 | Komentarze 0

Początkowo chciałem przejechać standard, jednak chwilę przed Puszczykowem stwierdziłem, że pojadę jednak na Osową Górę. Tak więc też zrobiłem. Zamiast skręcić w stronę Greiserówki, pojechałem do Mosiny. Następnie wjazd na górę, gdzie krótka przerwa na zdjęcie i później zjeżdżam na doł.





Wracałem do domu tą samą trasą, więc z Mosiny do Puszczykowa, i przez Łęczyce do Lubonia;) Bardzo przyjemny wyjazd.

Wpis dodałem dopiero dzisiaj bo jakoś nie mogłem się do tego zabrać:)

Dane wyjazdu:
27.61 km 0.00 km teren
01:00 h 27.61 km/h:
Maks. pr.:43.60 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Standard

Środa, 7 kwietnia 2010 · dodano: 07.04.2010 | Komentarze 0

Tradycyjnie do Puszczykowa, dalej Greiserówką do Komornik i do domu;) Na początku średnio mi się jechało, ale za Puszczykowem, aż do domu nogi mi całkiem nieźle podawały. Także podjazdy mi znacznie łatwiej poszły niż ostatnio. Pogoda super, słonecznie i delikatny wiatr.
Kategoria Samotnie, Standard


Dane wyjazdu:
63.92 km 30.00 km teren
03:02 h 21.07 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

WPN:)

Wtorek, 6 kwietnia 2010 · dodano: 06.04.2010 | Komentarze 1

Rano z Mateuszem do cyklotura po spinki do łańcucha, a Mateusz kupił klucze. Tą część wycieczki jechałem na rowerze taty.

Po spięciu łańcucha postanowiłem jeszcze skorzystać z wolnego dnia i ładnej pogody:)

Najpierw pojechałem do Wir, gdzie wjechałem do WPN-u. Dalej jechałem terenem do jeziora Jarosławieckiego, a następnie okrążyłem je dookoła. Ścieżka była słabo widoczna, przez dużą ilość liści:



Widoki na jednym z postojów:



W pewnym momencie napotkałem małą rzeczkę, której wcześniej tu nie było. Pewnie efekty długiej zimy:





Po okrążeniu całego jeziora, udałem się nad jezioro Góreckie, aby po chwili wjechać na Osową Górę. Na szczycie zrobiłem krótką przerwę i zdjęcie oczywiście:



Później zjechałem asfaltem do Mosiny. Znakomity zjazd; bez pedałowania rozpędziłem się do 61 km/h. Z mosiny szybko przejechałem odcinek do Puszczykowa, aby znowu wjechać w teren, na szlak nadwarciański. Jechałem nim, aż do samego Lubonia. Niestety miejscami Warta tak mocno wylała, że przejazd jest nie możliwy:



I widok z drugiej strony:



Ostatni odcinek, już w Luboniu, to jazda pod górkę i pod wiatr. Mimo to dzisiejsza wycieczka bardzo przyjemna, przede wszystkim ze względu na dużą ilość terenu;)

Dane wyjazdu:
55.55 km 0.00 km teren
02:07 h 26.24 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Malta;)

Czwartek, 1 kwietnia 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj po naprawieniu łańcucha postanowiłem skorzystać z pięknego słońca i udałem się na Maltę. Droga przez miasto to jak zawsze najgorsza część całej wycieczki. W końcu po przejechaniu miliona świateł docieram na Maltę i początkowo robię 4 okrążenia, dosyć mocnym tempem. Następnie robię krótką przerwę na fotki:





Później przejeżdżam jeszcze jedno kółko. Jeździło się bardzo fajnie, ponieważ z jednej strony cały czas z wiatrem; tutaj prędkość nie spadała poniżej 30 km/h. Z drugiej strony nieco gorzej, bo pod wiatr, ale i tak jechałem dosyć mocnym tempem. Gdy wyjeżdżałem z Malty do domu moja średnia wynosiła 27.5 km/h;) Droga powrotna również przez miasto i pod wiatr. Podsumowując bardzo udany wyjazd, może jutro go powtórzę;)

Dane wyjazdu:
79.13 km 0.00 km teren
03:26 h 23.05 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Standard razy dwa i Malta;)

Wtorek, 30 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj był taki głupi dzień, że rano musiałem iść na chwilę do szkoły a potem o 16 być w domu, więc nie chciałem ryzykować, że nie zdążę wrócić, dlatego też zacząłem od standardu. Do Puszczykowa, później Greiserówką do Komornik i nie do domu tylko na kolejny standard. W między czasie umówiłem się z Mateuszem i po 50 km przejechanych samotnie robię pierwszą przerwę w oczekiwaniu na Mateusza;) Po około 10 minutach przyjeżdża i jedziemy przez Dębine do Hetmańskiej, gdzie spotykamy się z Dawidem, a dalej już prosto na Maltę. Tam ja odłączam się od nich i jadę do domu. Cały czas dosyć mocno wiało, ale za to było ciepło;) Chcąc skorzystać z ładnej pogody wieczorem jeszcze wyjechałem jednak po kilometrze byłem zmuszony wrócić do domu pieszo, gdyż zerwał mi się łańcuch. Mimo tego bardzo przyjemnie się dzisiaj jeździło. Nawet licznik cały czas działał:)

Dane wyjazdu:
15.69 km 0.00 km teren
00:40 h 23.54 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szkoła

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 0

Musiałem na chwilę pojechać do szkoły po południu, więc udałem się rowerem. Powrót po zmroku. Przyjemnie;)
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
29.72 km 8.00 km teren
01:24 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

WPN i część standardu;)

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj mimo tego, że nie miałem dużo czasu, to piękne słońce i wysoka temperatura zachęciły mnie do krótkiej przejażdżki. Początkowo pojechałem do Wir, gdzie wjechałem do WPN-u. Niestety w terenie jeszcze jest mokro i miejscami nawet zalega jeszcze śnieg, więc moja prędkość wynosiła około 10 km/h, aż do Greiserówki. Dalej pojechałem sobie nad jezioro Jarosławieckie i tam 15 minut przerwy.





Następnie wróciłem do Greiserówki i trasą standardu przez Puszczykowo, wróciłem do Lubonia, po drodze załatwiając jedną sprawę. Bardzo przyjemna, wiosenna wycieczka i nawet licznik mi działał;)