Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarzyna z miasteczka Luboń. Mam przejechane 21262.06 kilometrów w tym 1745.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.41 km/h.
Więcej o mnie.
Kontakt GG: 3482927

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl
liczniki

Tyle na razie mi się udało

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarzyna.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:5731.93 km (w terenie 329.70 km; 5.75%)
Czas w ruchu:211:45
Średnia prędkość:27.07 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:170 (84 %)
Suma kalorii:29535 kcal
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:39.26 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
35.76 km 0.00 km teren
01:03 h 34.06 km/h:
Maks. pr.:43.20 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szosowy standard

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Wyjazd chwilę przed 19, więc najlepsza o tej godzinie jest trasa standardu. Do Dopiewa z wiatrem sprzyjającym, a z powrotem nieco przeszkadzał, ale najgorzej nie było ;) Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze.

Luboń - Plewiska - Skórzewo - Dopiewo - Konarzewo - Głuchowo - Komorniki - Luboń.

Dane wyjazdu:
53.12 km 0.00 km teren
01:43 h 30.94 km/h:
Maks. pr.:54.60 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tak sobie ;)

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

W sumie to nie wiedziałem czy dzisiaj gdzieś wyjadę, czy nie. Ostatecznie ruszyłem koło 12, żeby trochę pokręcić. Ruszyłem przez Puszczykowo do Mosiny. Zrobiłem sobie pętlę przez Grzybno i wróciłem do domu. Słońce świeci to chociaż na chwilę trzeba wyjechać ;)

Dane wyjazdu:
103.68 km 0.00 km teren
03:14 h 32.07 km/h:
Maks. pr.:73.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Słupca ;)

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 4

Wyjazd zaplanowany już od jakiegoś czasu. Wszystko zależało tylko od pogody. Na szczęście prognozy były obiecujące i udało się pojechać do Doroty rowerem.

Wstaję parę minut po 8, aby o 10 ruszyć na trasę. Na początek mało przyjemna jazda przez miasto. Po dojechaniu na Starołękę jadę do Krzesin, a dalej Tulce i Kostrzyn. Tutaj bez większych przygód z wiatrem w plecy, więc kilometry uciekają dosyć szybko. W Kostrzynie przejeżdżam przez DK 92 i kieruję się na Gniezno. Tutaj wiatr raz z przodu, raz z boku, ale źle się nie jechało. Po kilku kilometrach wyprzedzają mnie 2 ciężarówki i jedną z nich udaje mi się złapać. Jadę za nią ze 2 kilometry, przy okazji bijąc swój rekord prędkość. Od teraz wynosi on 73 km/h ;)

Następnie odbijam już na Czerniejewo. Bardzo lubię ten odcinek, ze względu na mały ruch i całkiem dobrą nawierzchnię. Cały czas wiatr wieje lekko z boku, ale bardziej pomaga niż przeszkadza. Żar z nieba cały czas się leje, picia w bidonach ucieka, ale nie zatrzymuję się w Czerniejewie i jadę dalej w stronę Witkowa.

Ruch nadal znikomy. Z każdym kolejnym kilometrem jedzie mi się coraz lepiej. Jednak w końcu po 80 kilometrach jestem zmuszony się zatrzymać, gdyż w moich bidonach zaczynała panować susza. Kupuję sobie cole i powerade i po kilku minutach ruszam dalej. Tym razem już drogą wojewódzką, ale na niej ruchu też nie ma prawie w ogóle. Tutaj wiatr bardziej w plecy.

Już coraz bliżej do celu wyjazdu. Po ponownym dojechaniu do DK 92 skręcam w lewo i ostatnie kilometry do Słupcy pokonuję po ścieżce rowerowej, która jest całkiem, całkiem. W samej Słupcy jeszcze krótki przejazd przez miasto i jestem u Doroty ;)

W środę miałem wracać również rowerem, ale jakoś się rozleniwiłem i skorzystałem z PKP. Dziękuję za ugoszczenie :D

Podsumowując, jechało mi się bardzo dobrze. Na pewno wpływ na to ma wiatr, który raczej pomagał. Temperatura jednak była dziś moim wrogiem.

Dane wyjazdu:
19.67 km 0.00 km teren
00:44 h 26.82 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miasto

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

Wieczorem jeszcze musiałem podjechać do Poznania, zostawić Dorocie rzeczy, więc skoczyłem sobie rowerem. Jazda bez większych emocji. Jak zaszło już słońce zrobiło się mega przyjemnie ;)

Całkiem udany rowerowy dzień ;)
Kategoria Samotnie, Zaplanowana


Dane wyjazdu:
35.80 km 0.00 km teren
01:02 h 34.65 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szosowy standard

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

W ciągu dnia dosyć ostro na pływalni. Potem obiad, angielski i w końcu o 18.30 wyszedłem na chwilę pokręcić. Wybór padł na szosowy standard. Do Dopiewa jechało się wspaniale. Wiatr cały czas pomagał, więc bez większego wysiłku tam docieram. Niestety dalej już było znacznie ciężej, nogi po basenie bolały, ale powalczyłem do końca ;) Całkiem przyjemna temperatura, tylko ten wiatr...

Luboń - Plewiska - Skórzewo - Dopiewo - Konarzewo - Głuchowo - Komorniki - Luboń.

Dane wyjazdu:
35.97 km 0.00 km teren
01:11 h 30.40 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szosowy standard

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 17.04.2012 | Komentarze 0

Chciałem dzisiaj sobie pojechać od rana i zrobić coś dłuższego, ale jak wstałem to było zimno i mi się odechciało. Ostatecznie wyjechałem kilka minut przed 14 na mój szosowy standard, którego już dawno nie jechałem. Tempo raczej spokojnie, bo trochę wiało, a poza tym myślę, że jutro wystarczająco się zmęczę;) Do Dopiewa pod wiatr, a potem już tylko z wiatrem w plecy ;)

Luboń - Plewiska - Skórzewo - Dopiewo - Konarzewo - Głuchowo - Komorniki - Luboń.

Dane wyjazdu:
45.72 km 0.00 km teren
01:42 h 26.89 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Malta

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 0

Wczoraj przeglądałem sobie prognozy pogody i stwierdziłem, że jak nie ma padać, to warto chociaż kawałek się przejechać.

Dzisiaj po zrobieniu wszystkich rzeczy w domu, ubrałem się i chwilę po 12 biorę Meridę i jadę sobie na Maltę. Przejazd przez miasto spokojny. Na Malcie dużo ludzi biegających, a mało rowerzystów. I tak przejechałem sobie 3 kółka, równym, spokojnym tempem, a na 4 dorwałem szosowca i ostatnie kółko przejechałem na jego kole. Nieco się zmęczyłem, nie powiem. Następnie jadę na chwilę do Doroty. Dostałem kakało i tosta :D... dziękować ;) Na koniec ponowny przejazd przez miasto prosto do domu.

Fajnie się dzisiaj jeździło, bo wiatr minimalny, więc i temperatura znośna i zimno mi nie było ;)
Kategoria Samotnie, Zaplanowana


Dane wyjazdu:
63.15 km 0.00 km teren
01:59 h 31.84 km/h:
Maks. pr.:58.20 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Kórnik

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 2

Miałem iść rano, ale jakoś mi się nie chciało i ostatecznie zgadałem się z Tomkiem, gdyż on jechał rozjazd. Umówiliśmy się o 16.30 w Rogalinie.

Ubrałem się, idę do garażu a tam niespodzianka. Brak powietrza w tylnym kole. No nic, pożyczam rower od taty, za co bardzo dziękuję i ruszam. Miałem mały poślizg, więc nieco się musiałem streszczać. Do Rogalina docieram ze średnia 33 km/h. Tak się spieszyłem, a jeszcze byłem przed Tomkiem. W końcu dojeżdża i jedziemy przez Radzewo, spokojnym tempem, w końcu rozjazd. Przed Kórnikiem krótki sprint, dalej jedziemy do Tomka. Mała rundka na nowym rowerze, kanapka z dżemorem (dzięki), trochę pogadaliśmy i przed 18 ruszam do domu.

Jechało mi się bardzo fajnie, bo w lesie wiatr, aż tak bardzo nie przeszkadza, więc prędkość cały czas koło 33 ;) Po drodze dogania mnie skuterek, więc chwytam się koła i tak z 2 km sobie za nim przejechałem z prędkością między 42-44 km/h. Dalej do Rogalinka ponownie swoim tempem.

Tutaj dogania mnie tata, który był na przejażdżce motorem, no i siadam mu na koło i tak jadę za nim, aż do domu. Na chwilę tylko się zgubiłem, ale tata poczekał ;)
Prędkość między 35-45 km/h ;)

avg cad 91

Podsumowując, bardzo fajny wyjazd. W lesie wiatr, nie sprawiał, aż takich problemów, słoneczko świeciło, więc było przyjemnie. Dzięki za pożyczenie roweru i potem użyczenie koła;) A Tomaszowi za wspólną jazdę ;)
Kategoria Samotnie, Zaplanowana


Dane wyjazdu:
28.47 km 0.00 km teren
00:51 h 33.49 km/h:
Maks. pr.:41.90 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przerywnik ;)

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 1

Czasu na dłuższą wycieczkę nie miałem, bo trzeba troszkę posiedzieć przed książkami. W sumie już nie miałem nigdzie jechać, ale zrobiłem sobie po 16 chwilę przerwy i wyskoczyłem na małą pętlę. Jechało mi się super ;) Jedynie lekki wiatr momentami przeszkadzał.

Luboń - Głuchowo - Palędzie - Skórzewo - Poznań - Luboń.

Dane wyjazdu:
46.64 km 0.00 km teren
02:05 h 22.39 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Udało się!!! :)

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 1

Na początku roku nie miałem żadnego celu, gdyż nie wiedziałem kiedy zacznę jeździć. Początek był spokojny, potem pierwszy szosowy maraton no i w czerwcu zaczęło się porządne kręcenie. Tak z czasem stwierdziłem, że trzeba być lepszym niż rok temu i postawiłem sobie za cel przejechanie 6 000 km;)

Wszystko szło pięknie do listopada. Wtedy kontuzja kostki i wątpliwości czy dam radę jeszcze pokręcić. Ostatnio standard i dzisiejszy wyjazd i....UDAŁO SIĘ!!!

Jestem z siebie zadowolony, bo drugi rok z rzędu udało mi się osiągnąć założony cel.

Jednak na podsumowanie roku jeszcze przyjdzie czas ;)

Na pewno był to ostatni wyjazd tego roku i korzystając z okazji chcę życzyć wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ;)

A co do dzisiejszej wycieczki to 4 kółka na Malcie, herbatka u Doroty, za którą dziękuję i powrót do domu. Jechało się fajnie, ale wiatr był konkretny.
Kategoria Samotnie, Zaplanowana